Mam wrażenie, że kiedy byliśmy dziećmi, codzienne czynności sprawiały nam więcej radości i nie zawsze musiały być jedynie żmudnym obowiązkiem. Ba, czasem przeradzały się w fajną przygodę. Wcale nie musimy rezygnować z takiego podejścia, nawet w przypadku tak prozaicznego zajęcia jak mycie zębów.
Trudno sobie wyobrazić, żeby zakup nowej pasty do zębów mógł być ekscytujący. Jedyne, czym zaskakują nas producenci komercyjnych produktów, to liczba, którą wstawiają w swój ulubiony slogan reklamowy ‘X w 1’. Już nikogo dziwi, że pasta do zębów łączy różne funkcje i staje się czymś 2 w 1, 4 w 1 albo nawet 7 w 1! Niestety, nie od dziś wiadomo: jak coś jest do wszystkiego, to zwykle jest jednak do niczego.
Co kryją w sobie pasty do zębów?
Sprawdzając składy komercyjnych past do zębów, łatwo można dojść do takiego wniosku. Zacznijmy od wszechobecnego w większości tego typu produktów fluoru. Specjaliści alarmują, że próchnica wcale nie jest wywoływana przez jego niedobór w organizmie. Natomiast jego nadmiar może być dla nas bardzo szkodliwy. Jest to neurotoksyna, która może odkładać się w naszym mózgu, powodując wiele niekorzystnych skutków – od zaburzenia gospodarki hormonalnej, po uszkodzenia kości. Niestety, to nie jedyny niebezpieczny dla zdrowia, a jednocześnie bardzo popularny składnik past do zębów. Możemy w nich znaleźć także SLS (podrażnia dziąsła, powoduje ich krwawienie), sztuczne barwniki (mogące wywoływać alergie), sztuczne substancje zapachowe, słodziki i wiele innych szkodliwych dla zdrowia lub tanich wypełniaczy.
Pasta do zębów DIY?
Dlatego coraz bardziej popularny staje się trend stosowania domowej pasty do zębów. Jednak to rozwiązanie nie należy do najwygodniejszych… Nie oszukujmy się, nie każdy z nas ma czas, żeby samodzielnie wytwarzać kosmetyki codziennego użytku. Poza tym popularne w Internecie przepisy często zawierają sodę oczyszczoną, przed którą ostrzega wielu stomatologów. Warto zwrócić uwagę na to, że soda nie wybiela zębów chemicznie, a jedynie mechanicznie, poprzez ścieranie osadu nagromadzonego na powierzchni zębów. Niestety, przy okazji może także uszkadzać i osłabiać szkliwo zębów.
Naturalna alternatywa
Na szczęście, mamy także wygodne i zdrowe alternatywy w postaci naturalnych i ekologicznych past do zębów. Jedną z nich jest czarna pasta do zębów Ecodenta z węglem drzewnym. W jej składzie nie znajdziecie fluoru, alkoholu, aluminium, parafiny, parabenów, PEGów i SLSów. Zamiast tego zawiera węgiel drzewny, który robi furorę w dziedzinie wybielania zębów. O nasze zęby zadba także innowacyjny składnik TEAVIGO, czyli ekstrakt z zielonej herbaty pochodzenia naturalnego, który nie zawiera dużej ilości kofeiny.
Pasty do zębów Ecodenta
Jest jeszcze jedna kwestia, która wyróżnia produkty Ecodenta spośród innych past. Domyślam się, że mimo jej dobrego składu wciąż trudno uwierzyć, że jakakolwiek pasta do zębów może być ciekawa. A jednak… Pamiętacie jeszcze, jakim przeżyciem było w dzieciństwie mycie zębów pastą do zębów o smaku gumy balonowej albo coli? Teraz też możemy pozwolić sobie na nieco ekstrawagancji J. Co powiecie na pastę wybielającą, która jest czarna jak węgiel? Mowa tutaj nie tylko o jej eleganckim opakowaniu 😉
Oprócz czarnej pasty do zębów, w ofercie marki Ecodenta znajdziesz także inne pasty >> sprawdź.
Znajdziesz je w wielu sklepach z naturalnymi kosmetykami.
1 Komentarz
[…] ogromne ilości szamponów, odżywek, past do zębów, nawilżanych chusteczek lądują w środowisku naturalnym. Naturalne i zrównoważone […]