Enric Sala w zaskakujący sposób ugryzł bardzo ważny i rozległy temat. Jego książka “Natura natury. Dlaczego potrzebujemy dziczy” to swoisty kurs ekologii w pigułce, okraszony wynikami badań i obserwacji oraz zaskakującymi faktami. Otwiera oczy, uczy, straszy, ale też daje nadzieję, że jeszcze może nie jest za późno. “Natura natury. Dlaczego potrzebujemy dziczy” to książka, która powinna być obowiązkową lekturą dla każdego mieszkańca naszej planety, a w szczególności dla wszystkich polityków i decydentów!
Ekolodzy od lat alarmują o wymieraniu kolejnych gatunków roślin i zwierząt, zmniejszeniu bioróżnorodności, katastrofalnym wpływie człowieka na ekosystemy. Niestety nie dla każdego z nas (a w zasadzie pewnie dla większości ludzi) nie jest jasne, dlaczego jest to takie ważne. “Natura natury” wyjaśnia to i wiele więcej.
Jak to się dzieje, że polowania na wieloryby na otwartym oceanie w połowie XX wieku wpływa na jeżowce i wodorosty przy brzegu kilkadziesiąt lat później? Jak jeden gatunek może regulować cały ekosystem? Czy my, ludzie, możemy koegzystować z innymi gatunkami i im nie zagrażać? Czy ochrona przyrody się opłaca? Ta książka odpowiada na wiele podobnych pytań. Do myślenia dają też twarde dane: “Dziś 96% masy ssaków lądowych stanowią ludzie i zwierzęta hodowlane. Cała reszta – od słoni przez bizony po pandy – to zaledwie 4%. Od 1970 roku straciliśmy 60% dzikich zwierząt, a cały XX wiek pochłonął 90% dużych ryb oceanicznych.” Takich smutnych danych autor przytacza znacznie więcej.
Ekologia w pigułce
Sięgając po tę książkę nie miałam specjalnych oczekiwań. Byłam jednak zaskoczona tytułami niektórych rozdziałów. Czym jest ekosystem, sukcesja, granica, biosfera – to jak powtórka z moich studiów magisterskich! Autor ciekawie ugryzł te zagadnienia i w krótki i przystępny sposób opowiedział o meritum tego, czego ja dowiadywałam się na wielu kursach w czasie moich studiów biologicznych.
Ta książka w ciekawy sposób przeprowadza przez najważniejsze zagadnienia z ekologii. Poznasz rolę, jaką spełniają różne gatunki i czemu niektóre z nich są szczególnie ważne. Jaka jest różnica między środowiskiem naturalnym a tym przetworzonym przez człowieka i czemu to drugie jest niestabilne. Dlaczego obszary chronione są ważne i czemu jest ich wciąż za mało? I czy ochrona przyrody naprawdę kosztuje zbyt wiele i nas na to nie stać? A może jednak płyną z takiego podejścia bardzo wymierne korzyści?
Czy przyroda sobie poradzi?
Nie ma co się oszukiwać – ze stanem środowiska naturalnego nie jest dobrze, a w zasadzie jest bardzo źle. Jest jednak światełko w tunelu. Przyroda bowiem ma niezwykłą moc do odradzania się. Wystarczy tylko jej nie przeszkadzać. Trwa to jednak nieporównywalnie dłużej niż tempo, w jakim ludzie ją niszczą. Czy mamy jeszcze czas i wolę, by objąć ochroną wystarczającą powierzchnię lądów, mórz i oceanów, żeby życie (w tym my, ludzie) na Ziemi w swej kruchej równowadze przetrwało? Oby 🙁
Gratką jest dodany w ostatniej chwili rozdział dotyczący pandemii COVID-19. Rozdział “Natura koronawirusa” uzmysławia nam wpływ naszego oderwania się od natury na powstanie pandemii. To chyba jeden z największych sygnałów alarmowych i potwierdzenie innych doniesień o złym stanie środowiska naturalnego.
“Natura natury” to książka, którą każdy ekosceptyk, negacjonista zaprzeczający zmianom klimatycznym, lub po prostu ignorant w dziedzinie ekologii powinien znaleźć pod choinką. I przeczytać ją od deski do deski. Polecam ją jednak wszystkim. Nawet jeśli konieczność dbania o przyrodę jest dla Ciebie oczywisty, “Natura natury” dostarczy Ci wielu argumentów i po prostu naukowej wiedzy, by przekonać sceptyków, jak ważne jest dbanie o przyrodę w jej niezmienionej przez człowieka formie.
