Jaka jest różnica między kwasami a enzymami? Mają inny mechanizm działania: kwasy rozpuszczają a enzymy trawią. Co z tego wynika dla Ciebie?
Wybór peelingu
Niezależnie od wybranej formy peelingu chemicznego, skutkiem jego działania jest usuwanie warstwy rogowej naskórka. Jest to o tyle ważne, że z wiekiem regeneracja komórek jest wolniejsza (spada nawet dwu-trzykrotnie). Dłuższe zaleganie martwych komórek może powodować gromadzenie się łuszczących się skórek i naruszać barierę naskórka, prowadząc do transepidermalnej utraty wody (TEWL). Jeśli do tego namnożą się bakterie, mogą pojawić się również wypryski – nawet przy skórze dojrzałej. Popękane i rozszerzone naczynia włosowate zaostrzają problem, ponieważ mechanizm samooczyszczania ulega zniszczeniu i tlen nie może zasilać komórek.
Peeling chemiczny przy zastosowaniu kwasów przynosi wiele korzyści skórze z różnymi problemami i działa przeciwstarzeniowo, ale też nie jest odpowiedni dla każdego. W przypadku skóry wrażliwej enzymy są lepszym wyborem. Bardziej delikatne podejście do złuszczania jest potrzebne, gdy zmagasz się z rumieniem, wrażliwością i chronicznym odwodnieniem skóry.
Kwasy
Alfa hydroksykwasy (AHA) mogą przynieść skórze sporo korzyści, pod warunkiem, że są prawidłowo użyte. W przypadku tych kwasów zawsze trzeba zwracać uwagę na stężenie i pH produktu. Do tej grupy kwasów zalicza się m.in. kwas glikolowy. Jego cząsteczki mają mały rozmiar i wagę, przez co mogą penetrować głęboko w górne warstwy naskórka, gdzie osłabiają wiązania lipidowe i uwalniają w ten sposób komórki skóry.
Prawidłowo użyte AHA przeciwdziałają efektom starzenia. Dzieje się tak, ponieważ przyspieszają wymianę komórek, rozpuszczają wiązania lipidowe, pobudzają skórę do produkcji kolagenu, a przy regularnym stosowaniu zmniejszają przebarwienia, ujędrniają i nawilżają, odsłaniając bardziej miękką i gładszą skórę.
Kosmetyki z kwasami do użytku domowego, aby były skuteczne, muszą mieć odpowiednie stężenie, ale produkty profesjonalne o stężeniach powyżej 10% są bardziej drażniące dla skóry. Kwas glikolowy wywołuje reakcje biochemiczne w skórze, dlatego powinien być używane przez osoby, które się na tym znają. Istnieje wiele ograniczeń w stosowaniu silniejszych AHA. Kwas glikolowy może na przykład powodować utratę pigmentu w skórze. Niewłaściwe użycie w wyższych stężeniach może w rzadkich przypadkach powodować utrzymujące się pieczenie, powstawanie pęcherzy i blizn. Łagodny kwas mlekowy lub jabłkowy jest jednak bezpieczniejszy.
Enzymy
Enzymy są katalizatorami wielu procesów w organizmie. Mówiąc najprościej, przyspieszają tempo większości reakcji chemicznych w naszych komórkach. Enzymy stosowane w kosmetykach to w większości proteazy, zwane też enzymami proteolitycznymi (białkami rozpadu). Ich działanie polega na trawieniu martwych komórek skóry. Białka w tych komórkach są rozkładane na mniejsze polipeptydy lub pojedyncze aminokwasy.
Enzymy są klasyfikowane jako chemiczne środki złuszczające, jednak są one biologicznymi katalizatorami, które działają fizycznie – rozkładają lub trawią białko. Ponieważ enzymy trawią, a nie rozpuszczają się, mają zdolność usuwania martwych komórek bez zmiany pH skóry lub uszkodzenia funkcji barierowej skóry. Dzięki temu powodują znacznie mniej podrażnień. Woda reguluje prawie każdą aktywność enzymów – muszą być one w formie płynnej, aby tej aktywności nabrać. Temperatura i poziom pH produktu będą również miały wpływ na siłę działania enzymów. Podczas procesu złuszczania enzymatycznego (w przeciwieństwie do zabiegów z silnymi kwasami, mikrodermabrazji czy laserów) nie wytwarza się ciepło – skóra nie podlega więc urazowi termicznemu.
Zabiegi enzymatyczne to skuteczny ale delikatny sposób na utrzymanie procesu regeneracji komórek. Poprawiają ogólny stan skóry, która ma lepszy kontakt z tlenem i pozwala na lepszą penetrację kosmetyków w głąb skóry. Enzymy są tak wszechstronne, że można je stosować w połączeniu z peelingiem mechanicznym i mikrodermabrazją.
Dwa z najpopularniejszych źródeł enzymów złuszczających to bromelaina, enzym proteolityczny pobierany z łodygi i soków ananasowych oraz papaina, pozyskiwana z papai.
Bromelaina
Od wieków bromelaina była używana w domowych środkach leczniczych i była przedmiotem wielu badań dotyczących zaburzeń trawienia, stomatologii i ogólnie gojenia się ran. Bromelaina o delikatny peeling o właściwościach przeciwzapalnych i przeciwbakteryjnych. Zawiera też dużą ilość witaminy C – silnego przeciwutleniacza, który działa na przebarwienia, redukuje zaczerwienienia wzmacniając ściany naczyń włosowatych.

Papaina
Pochodząca z papai papaina znana jest ze swoich właściwości przeciwutleniających. Jej flawonoidy zwalczają wolne rodniki i pomagają chronić skórę przed przedwczesnym starzeniem. Może zmniejszać blizny przerostowe i rozjaśniać przebarwienia pozapalne. Papaina jest skuteczna i bezpieczna w leczeniu wielu rodzajów ran na różnych etapach gojenia.
Dynia
Enzymy dyniowe zawierają witaminy A, B, C i E. Kwasy i witamina E pomagają regulować produkcję sebum, a witamina B (niacyna) pomaga w leczeniu trądziku. Ta kombinacja świetnie sprawdza się w pielęgnacji tłustej cery. Dynia zawiera niezbędne minerały, potas i cynk, które zwalczają zaczerwienienia. Cynk jest również środkiem przeciwtrądzikowym.
Enzymy jagodowe
Enzymy z jagód i malin są bogate w przeciwutleniacze. W szczególności borówka świetnie sprawdza się przy skórze trądzikowej, ponieważ jej aktywne enzymy pomagają zmiękczyć substancję łojową uwięzioną w mieszkach włosowych. Świetnie sprawdza się w przypadku skóry normalnej i mieszanej. Działa przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, przeciwutleniająco i jest inhibitorem tyrozynazy, dzięki czemu świetnie sprawdza się w przypadku osłabionej skóry i niepożądanej pigmentacji. Malina to prawdziwy superowoc.
Dlaczego enzymy z owoców?
Owocowe enzymy mają naturalne pochodzenie i są bezpieczne przy praktycznie każdym rodzaju skóry. Dostarczają też niezbędnych antyoksydantów, witamin i innych cennych substancji. Enzymy z papai czy dyni nie tylko złuszczają skórę, ale też ją odżywiają.
Dzięki swoim właściwościom enzymy są w stanie zapewnić skórze różnorodne korzyści. Te pozyskiwane z papai lub ananasa działają dość delikatne, ale już enzymy z dyni mogą być znacznie silniejsze, a ich działanie bardziej agresywne.

w kosmetykach.
Jednoczesne stosowanie enzymów i kwasów przynosi duże korzyści, ponieważ złuszczają one na drodze różnych mechanizmów. Jedna działa na gromadzenie martwych komórek białkowych, a druga w cemencie międzykomórkowym. Tak więc synergicznie stają się jeszcze bardziej efektywne.
Źródła
- Digest vs. Dissolve. A look at enzymes and acids for exfoliation. Lisa Shor, Tricoci University of Beauty Culture. https://skininc.texterity.com/
- PubChem, Glycolic acid
3 komentarze
[…] a ekstrakt z kwiatów hibiskusa delikatnie złuszczy resztę. To pierwszy peeling z kwasami kwiatowymi, jaki spotkałam i jedyny, o jakim słyszałam. W jego składzie jest […]
[…] peeling, który nie zawiera alkoholu. Ale za to jest pełen naturalnych […]
[…] nawet w niskich stężeniach lepiej dobrze rozważ ich stosowanie. Peeling z kwasami nawet o niskim stężeniu może reaktywować opryszczkę, która wymaga zastosowania […]